Kiedy po dwóch godzinach usiłowania podniesienia tyłków, podnieśliśmy tyłki by ruszyć w naturę, przyglądać się kwiatom, które na Litwie, podobnie jak litewskie dziewczęta, kwitną na swój jedyny w swoim rodzaju unikalny sposób, którego próżno szukać nawet ze świeczką w innych rejonach świata. Podniósłszy tyłki spostrzegliśmy deszcz za oknem, toteż przez następne dwie godziny nasze tyłki trwały w pozycji siedząco-śpiącej, a sami skazani byliśmy na oglądanie długiej jak kolejka do pierwszych drzwi wileńskiego trolejbusu ręki Dawida, która po pół godziny wyciągania się i naprężania, chwytała butelkę z wodą w kolorze glonów w okresie godowym.
Chwyta ręka co i rusz tę wodę, albowiem na ostatniej imprezie mówiliśmy językami ludzi i aniołów, jednak wychodząc z imprezy można było spostrzec, iż wszyscy „wychodźcy” otrzymują buziaki i my też chcieli bardzo. Życie pokazało, że gówno.
Chwyta ręka co i rusz tę wodę, albowiem na ostatniej imprezie mówiliśmy językami ludzi i aniołów, jednak wychodząc z imprezy można było spostrzec, iż wszyscy „wychodźcy” otrzymują buziaki i my też chcieli bardzo. Życie pokazało, że gówno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz